Od 1 marca 2020 roku Telefon Zaufania dla Dzieci i Młodzieży 116 111, prowadzony od 11 lat przez Fundację Dajemy Dzieciom Siłę, działa całą dobę. Linia uzupełnia istotną lukę w polskim systemie pomocy dzieciom, które nie mają dostępu do profesjonalnej opieki w swoim otoczeniu. Dzwoniąc pod 116 111 młodzi ludzie znajdą wsparcie przez 24 godziny na dobę, 7 dni w tygodniu.
Bardzo często z telefonów dobiega dziecięca rozpacz, bezsilność, złość, gniew, samotność i zwątpienie. Wielu dzieciom towarzyszy strach, części z nich – utrata wiary w świat dorosłych. Dla nich 116 111 jest często jedyną dostępną szansą na pomoc – mówi Paula Włodarczyk, koordynatorka Telefonu Zaufania dla Dzieci i Młodzieży 116 111, która od 7 lat, jako konsultantka rozmawia z dziećmi. Nasze rozmowy często służą do tego, aby dzieci, które są w kryzysie, które są przeciążone swoimi emocjami, niejednokrotnie dla nich niezrozumiałymi, trudnymi, poczuły, że po drugiej stronie słuchawki jest ktoś, komu zależy, kto chętnie wysłucha i ich nie ocenia, nie poucza, nie krytykuje – dodaje Paula Włodarczyk.
Telefon to czasem ostatnia deska ratunku
Wspieraj Telefon, by mógł pomagać dzieciom przez całą dobę
Utrzymanie Telefonu Zaufania dla Dzieci i Młodzieży 116 111 jest dla fundacji ogromnym wyzwaniem finansowym. W dalszym ciągu poszukujemy środków na ten cel. Priorytetem jest teraz zachowanie ciągłości jego całodobowego funkcjonowania, aby zapewniał wsparcie i pomoc dzieciom również w kolejnych latach. Telefon 116 111 jest działaniem strategicznym, którego realizacja wymaga stabilności finansowej w długofalowej perspektywie – mówi dr Monika Sajkowska, prezeska Fundacji Dajemy Dzieciom Siłę.
Rozmawiam z dziećmi od wielu lat. Od zawsze mówiły mi, że chciałyby dzwonić do nas nocą. Wtedy można spokojnie rozmawiać. Nocą walczymy z samotnością, analizujemy mijający dzień i boimy się jutra. Dzieci też się boją... i dzwonią. Dlatego całodobowe wsparcie dzieci, to dla nas wielkie wyzwanie. Wyzwanie, które niesie za sobą ogromną odpowiedzialność, ale przede wszystkim nadzieję. Nie chcemy ich zawieść – mówi Paula Włodarczyk.